Dom Ojca – miejsce dla wszystkich, część II
Dzień III
Pojednanie i przebaczenie drogą do jedności
„A przeto upominam was, bracia, w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, abyście byli zgodni, i by nie było wśród was rozłamów; byście byli jednego ducha i jednej myśli”.
1Kor 1,10
„Wtedy Piotr zbliżył się do Niego i zapytał: «Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy?». Jezus mu odrzekł: «Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy”.
Mt 18,21 -22
Jezus zaprasza mnie do budowania jedności, do bycia odpowiedzialnym za jedność Kościoła, za jedność w Jego Domu, który jest miejscem dla wszystkich.
Bardzo często drogą do budowania jedności jest pojednanie i przebaczenie.
Potrzebujemy dzisiaj w Kościele szukania jedności, patrzenia na siebie z miłością, wzajemnej rozmowy i słuchania siebie, a nie pogłębiania już i tak potężnego rozbicia na wielu płaszczyznach.
„Aby przezwyciężyć konflikty i sprawić, by zwykłe napięcia nie szkodziły jedności Kościoła, musimy wszyscy stanąć wobec Słowa Bożego i odrzuciwszy własne subiektywne zapatrywania, szukać prawdy tam, gdzie się ona znajduje, to jest w samym Słowie Bożym i w jego autentycznej interpretacji podawanej przez Magisterium Kościoła. W tym świetle wysłuchanie wzajemnych opinii, szacunek i wstrzymanie się od jakichkolwiek pospiesznych sądów, cierpliwość, umiejętność ustrzeżenia się przed podporządkowaniem wiary, która jednoczy, różnym poglądom, modzie, wyborom ideologicznym, które dzielą — stanowią przymioty dialogu, który — wewnątrz Kościoła — winien być wytrwały, chętny, szczery. Jest rzeczą jasną, że dialog nie byłby i nie stałby się czynnikiem pojednania bez uwzględnienia i przyjęcia nauki Urzędu Nauczycielskiego Kościoła (…)”.
Jan Paweł II, Reconciliatio et Paenitentia – Adhortacja
o pojednaniu i pokucie w dzisiejszym posłannictwie Kościoła
Czy jestem gotowy by być tym, który jednoczy, przebacza,pierwszy wyciąga rękę,niesie drugiego na swoich barkach, nie chowa urazy?
Czy jestem otwarty na dialog? Czy potrafię przyznać się do winy? Czy biorę odpowiedzialność za to, co zrobiłem, powiedziałem?Co uznaję za prawdę? Czy zawsze „moja” prawda ma być najważniejsza? (Ks. Tischner mawiał: „Może i masz rację; ale jakie z tego dobro?”). Walczę o rację czy o relację?
Jezus zaprasza do dialogu, rozmów,również na trudne tematy,ale jednocześnie zaprasza, aby rozmawiać w sposób, który nie rani, żeby nie pogłębiać podziału.
Ważne, aby różnorodność pielęgnować, wydobywać z niej dary, służyć nimi sobie. Wtedy ta różnorodność będzie dawała życie, będzie budowała jedność, będzie nas rozwijała, uczyła służyć drugiemu. Ucz się szukać dobra w drugim.
Jezu, ucz nas przebaczać siedemdziesiąt siedem razy i nie pytać, ile razy jeszcze. Dodawaj nam sił, abyśmy mocą Twojej miłości potrafili przebaczać zawsze i przyjmować drugiego. Ucz nas bezwarunkowej miłości.