Rozważania

Rozważanie 6. Miłość

„Spotkałem jednak ludzi, którzy się modlili do Ciebie, Panie, i właśnie od nich nauczyłem się modlitwy. (…) Po to, aby do Ciebie wołać, rozerwałem więzy, które mój język pętały”. /św. Augustyn, Wyznania, I, 9/

„I nie spokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie nie spocznie. Ale daj poznać, Panie – niech to wreszcie zrozumiem – czy najpierw człowiek ma Ciebie wzywać, czy sławić? I czy w ogóle można Cię wzywać, zanim się Ciebie pozna? (…) Ale jakże będą wzywać Tego, w którego jeszcze nie uwierzyli? Jak uwierzą, póki ich ktoś nie pouczy? Sławić będą Pana ci, którzy Go szukają. Szukając bowiem, znajdą Go, a znajdując – będą Go sławić. (…) Wzywa Cię, Panie, wiara, którą mnie obdarzyłeś.”/św. Augustyn, Wyznania, I,1/

„Rzecz w tym, że słowa nie mówią nic, co by zasługiwało na uwagę. Naucz się nie słuchać słów ulatujących z wiatrem ani rozumowań, którymi ludzie sami siebie okłamują. Patrz dalej.” /AdSExupery, Twierdza/

I że nauka modlitwy jest nauką ciszy. I że miłość zaczyna się dopiero tam, gdzie nie ma oczekiwania na dar. Miłość jest więc przede wszystkim ćwiczeniem się w modlitwie, a modlitwa – ćwiczeniem się w ciszy.” /AdSExupery, Twierdza/.

Boże dziękuję Ci za dar modlitwy, dziękuję, że mogę usłyszeć Twój głos w ciszy.